Rosja traci miliardy dolarów

Na większości parkietów przed oczami analityków dominuje kolor czerwony, a straty stały się realnym widmem także dla rosyjskich oligarchów.
Inwestorzy nie lubią niespodzianek i Rosja została ukarana w moskiewskiej giełdzie. Wskaźniki bowiem poszybowały w dół o ponad 12 %
Łączna kapitalizacja spółek notowanych na giełdzie w Moskwie w zaledwie kilku godzin spadła o 2 bln rubli (około 55 mld dolarów).

Rosyjska waluta spadła do rekordowo niskiego poziomu po ogłoszeniu wojennych zamiarów Władimira Putina. Centralny Bank Rosji interweniował podnosząc stopy procentowe, by ratować rubla. Wymagało to sprzedaży 10 mld dol.

Inwestorzy na całym świecie panicznie pozbywają się wszystkiego, co rosyjskie.

Europejskie banki prowadzące operacje na Ukrainie, nerwowo obserwują sytuację. Raiffeisen stracił podczas wczorajszych notowań aż 9, 6 % Unicredit – 6, 4% są to tylko nieliczne instytucje, bowiem jest ich o wiele więcej.

Powód do zmartwień mają również najbogatsi z Rosjanin, jednym z nich jest Dyrektor generalny, prezes i głównym akcjonariusz spółki Novatek, zajmującej się wydobyciem i dystrybucją gazu ziemnego. Jego majątek szacowany jest na 17, 1 mld dol.

W poniedziałek koncern ten stracił na wartości, aż 15, 67 %, co nie pozostanie bez wpływu na portfel miliardera. Novatek, jako eksporter gazu do Unii Europejskiej, w razie eskalacji konfliktu i po ewentualnym wprowadzeniu sankcji, może popaść w poważne tarapaty.

Odwrót inwestorów, utrata wartości notowanych na giełdzie spółek, to jedynie część ceny, jaką może przyjść Rosji zapłacić za militarne ambicje. Martwiące są wizje międzynarodowych sankcji, brak napływu nowych inwestycji, spadek zamówień, czy dalsze perturbacje rubla.

Inwestorom oraz całej Rosji możemy tylko przyglądać się czy poradzą sobie przez ekstrawagancję działań Putina z tak ogromnymi spadkami na giełdach i czy uratują rubla?!

Udostępnij: